W dobie komputeryzacji każda dziedzina nauki przechodzi swoistą przemianę. Jak ważne i niezbędne są to działania przekonali się wszyscy pacjenci wojewódzkiego szpitala. Sprzęt w jaki tenże szpital jest wyposażony może pozazdrościć nie jedna placówka medyczna. Ostatnio jednak programowanie, które posiada rezonans magnetyczny zawiodło. Przyczyna usterki była banalna, ale znalezienie fachowca dla którego to programowanie nie miało by tajemnic nie było proste. Problem ten okazał się wielkich rozmiarów, mimo iż usterka tkwiła w małym przepalonym bezpieczniku. Firma obejmująca gwarancją to urządzenie w tym samym czasie poszukiwała nowego programistę. Okazało się, że poprzedni zmarł nagłą śmiercią a znalezienie jego następcy nie należy do prostych zadań. To iż rezonans magnetyczny musiał być naprawiony bezzwłocznie nie podlegało żadnej dyskusji. Dramaty toczyły się po oby dwóch stronach. Z jednej mamy sytuację gdzie programowanie zawiodło uniemożliwiając zrealizowanie badań u kilkudziesięciu pacjentów. Czekali oni na swoją kolej kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Z drugiej strony firma gwarancyjna bezzwłocznie musi dokonać naprawy co nie stanowiłoby problemu gdyby tylko żył ich pracownik. Ostatecznie z pomocą przyszedł znajomy programista wynajęty na czas usunięcia usterki. Dzięki temu dość szybo uporano się z tym problemem, a pacjenci zmuszeni byli poczekać trzy godziny dużej za badaniem. Najważniejsze jest jednak to, że się ono odbyło.